niedziela, 8 marca 2015

One Shot Diecesca: Od nienawiści do miłości!


Para: Diecesca
Uwagi: Dorosła
Prośby: Mają się na początku nienawidzić. No i romans a zarazem dramat xD
Szczęśliwe zakończenie.
Części: Jedno długie.
Ona- 19-letnia Włoszka, która od 2 lat mieszka w Buenos Aires. Przyjaźni się z Violettą i Camilą. Przed wyjazdem rzucił ją chłopak dając ultimatum- albo Studia muzyczne albo on. Od tamtego momentu nie nawidzi chłopaków, z żadnym się nie spotykała. Jej największym wrogiem jest Diego, jednak od pewnego czasu coś do niego czuję.
On- 20-letni Hiszpan, który od 4 lat mieszka w Buenos Aires. Jego najlepszy przyjaciel to Marco. Nigdy nie był w nikim zakochany, jednak od pewnego czasu zaczynać coś czuć do Francesci. Dziewczyny, która jest jego największym wrogiem.
Czy mimo tego będą razem? Uczucia dadzą za wygraną? Tego dowiecie się czytając tę historię....

***Francesca jak codziennie spacerowała po parku, przechodziła  akurat obok starej rudery. Zawsze tędy przechodziła odkąd ukończyła swoją naukę, czyli od kilku dni. Zawsze coś ją do tego miejsca ciągnęło. Coś? A może ktoś? Opowiem na wasze pytanie. Chodziło o pewnego 20-letniego Hiszpana o imieniu Diego. Odkąd Francesca przyleciała do Buenos Aires nie przepadali za sobą, od razu się znienawidzili. Jednak od pewnego czasu dziewczyna nie czuje do niego nienawiści, czuje coś innego. To uczucie to miłość. Uważa, że nie ma szans aby byli razem. Myślicie pewnie dlaczego? Otóż Francesca zawsze powtarza sobie
,,~On cię nie kocha, zapomnij o nim~". Nie wie jednak, że prawda jest inna. Dziewczyna myśląc o nim i spacerując wpadła na kogoś.
-To znowu ty- warknął Diego. Wpadła na miłość swojego życia, jednak on po raz kolejny był dla niej oschły i obojętny.
-Przepraszam- powiedziała.
-Nie umiesz patrzyć jak łazisz?!- spytał zły podnosząc głos.
-Sam byś może zaczął patrzyć jak łazisz!- krzyknęła zła.
- Ja?! To ty chodzisz przez miasto zadumana jak księżniczka!- krzyknął zły.
- Znalazł się książe tego świata! Idź gdzie pieprz rośnie! Nie mam zamiaru cię oglądać!- krzyknęła zła dziewczyna i odeszła od niego. I tak wyglądają ich rozmowy. Zastanawiacie się dlaczego  żadne z nich nie wyzna tego co czuje? Po pierwsze oboje boją się odrzucenia. Po drugie Diego musiałby się zmienić- z aroganckiego i nie miłego chłopaka w miłego, kochanego i czułego. No a po trzecie nie potrafią znaleźć wspólnego języka, każda ich rozmowa to kłótnia.
Francesca wróciła po dwóch godzinach do domu, zadzwoniła do rodziców i rozmawiała z nimi jakąś godzinę. Wieczorem natomiast odwedziły ją Violetta i Camila. Chcecie wiedzieć jak układa się życie tym dziewczynom? Opowiem wam krótko.
Violetta jest dziewczyną Leona. Z zawodu jest piosenkarką. Natomiast Camila spotyka się z Brodueyem.  Z zawodu jest tancerką. Obydwie są szczęśliwe tylko nie Francesca. Dziewczyny rozmawiały o wszystkim. Francesca czuła się swobodnie w rozmowie, aż doszło do rozmowy o Diego.
- Jak ja go nie lubię- powiedziała Cami
- Ja go nie rozumiem- powiedziała Violetta
- Nie dość że wredny to dodatkowo się o wszystko trzepia- dodała Camila
- Dajcie spokój!- powiedziała z lekko podniesionym głosem Francesca
- Francesca- powiedziały na raz Violetta i Camila.
-Jak rozmawiamy o Diego zawsze tak reagujesz- powiedziała Cami.
- Cooo? Wydaje wam się- powiedziała.
- Francesca kłamać nie umiesz- powiedziała Violetta
- Kochasz go?- spytała Camila. Francesca przez kilka minut nic nie odpowiedziała. Jednak po tych kilku minutach wzięła głeboki wdech i powiedziała.
-Tak. Ale nasz związek nie ma szans.
-Dlaczego?-spytała Cami.
- Wiecie.... On i ja.... Jesteśmy wrogami....- powiedziała z przerwami.- A poza tym on pewnie do mnie nic nie czuje- dodała.
Następnego dnia Francesca ubrała się w krótkie spodenki i bluzkę na ramiączkach. Pora roku w Argentynie to lato, dużo słońca i bardzo upalne dni. Skoro lato to i wakacje. Francesca zakończyła szkołę, a od września zacznie pracować. Ale dosyć tego gadania. Co robi teraz? Aktualnie spaceruje po parku myśląc o Diego... Tak znowu o nim... I znowu na niego wpadła.
- Jak masz zamiar znowu mnie obrażać to sorry i idę- powiedziała do niego.
- Nie poczekaj- powiedział i chwycił ją za nadgarstek. Bardzo zdziwiło ją jego zachowanie. Była przekonana, że na nią nakrzyczy, wyzwie. A tym razem nie, była mile zaskoczona.
-Na co?- spytała.
- Co powiesz na wspólny spacer?- spytał, a ją zatkało.
- Na pewno się dobrze czujesz, a może jesteś pijany?- spytała Francesca dla pewności.
- Tak dobrze się czuję i nie, nie jestem pijany- powiedział ze śmiechem.
- Okej...- powiedziała- możemy się przejść- dodała Francesca z uśmiechem. Oboje szli przez park, śmiali się i wygłupiali. Francesca zmieniła swoje zdanie o Diego, a Diego zmienił swoje zdanie o Francesce. Ich relacje poprawiły się i to właśnie Diego postanowił zrobić pierwszy krok w poprawieniu ich relacji...


Tydzień później....:
Francesca i Diego przez ostatni tydzień bardzo się do siebie zbliżyli. Diego postanowił wkońcu wyznać swoje uczucia Włoszce. Właśnie są u niego w domu. Leżą na jego łóżku. W pewnym momencie Diego objął Francesce. Włoszka spojrzała a on bez zastanowienia się złożył namiętny pocałunek na jej ustach. Francesca na początku była zdziwiona, ale oddała pocałunek. Po chwili oderwali się od siebie. 
-Kocham cię - powiedział Diego
- Ja ciebie też- szepnęła Włoszka i wtuliła się w niego.

5 miesięcy później....
Co zmieniło się od tamtego pocałunku?  Diego i Francesca są razem. Violettcie i Camili nie było łatwo zaakcetopwać ten związek jednak widziały, że Francesca jest szczęśliwa i postanowiły to zaakceptować.

Mówi się, że ten kto się czubi ten się lubi. I to jest prawdą, jednak nie zawsze.
Miłości się nie wybiera. Serce samo wybierze ci osobę, która będzie odpowiednia. Pamiętajcie:
Nigdy nie wiesz w kim się zakochasz...."


Oto one shot z zamówienia. Co sądzicie? Podobał wam się? :)

5 komentarzy:

  1. Wspaniały One Shot <3 Piszesz je wspaniałe <3 a ja tez taki mogę zamówić ??

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak wystarczy, że napiszesz swoje zamówienie w zakładce ,,zamów one shota!"

      Usuń
  2. Super:) to moje zamówienie więc szczególnie wyjątkowy:) czekam na rozdział:)

    OdpowiedzUsuń