sobota, 18 października 2014

Leonetta- 2 one shot.

Ona- międzynarodowa gwiazda, piosenkarka i aktorka. Przylatuje do Buenos Aires na koncerty. Tam spotyka jego. Od razu się w nim zakochuje. Chociaż ma dopiero 18 lat i została oszukana przez byłego chłopaka. Mimo to, że dała sobie obietnicę ,, nigdy się nie zakocham..." teraz zakochuje się właśnie w nim.
On- 19-letni sławny motocyklista. Mieszka w Buenos Aires, przyjaźni się z Maxim, Brodueyem, Francescą, Camilą, Ludmiłą, Naty, Andresem, Diego i Federico. Federico nie mieszkał w Buenos Aires wrócił 2 tygodnie wcześniej. Od razu zakochuje się w Violettcie.



*Buenos Aires, lotnisko, Violetta:
Właśnie jestem na lotnisku i podpisuję autografy, jak ja kocham moich fanów!

Po 30 minutowym podpisywaniu zdjęć pojechałam do hotelu, który był bardzo piękny. Po odłożeniu bagaży od razu pojechałam na próbę. W Buenos Aires będę występować na świeżym powietrzu, z czego bardzo się cieszę.*
*W tym samym czasie, Leon:
Siedzimy w Resto, dziewczyny cały czas przeglądają coś na telefonach. Nie odkładają ich ani na minutę.
-Francesca- powiedział Diego.
-Co?- powiedziała a nawet na niego nie spojrzała.
- Może byście tak odłożyły te telefony?- spytał Fede
-Nie.- odpowiedziały na równi.
-Bo dzisiaj jest bardzo ważny dzień!- krzyknęła Ludmi. My już więcej o nic nie pytaliśmy.*
*2 godziny później, Federico:
Na prośbę dziewczyn poszliśmy z nimi na jakiś koncert. Sami nie wiemy nawet kogo. Dziewczyny miały wejścia za kulisy, to chcąc czy też nie poszliśmy z nimi. Gdy weszliśmy do środka zatkało mnie. Przyszliśmy na koncert Violetty Castillo. Tej Violetty! Mojej KUZYNKI!
Właśnie była przygotowywana:
-Violetta!- krzyknąłem.
-Federico!- krzyknęła i mnie przytuliła.
- To dzisiaj?!- spytałem.
-Cały ty Fede- powiedziała i się zaśmiała.
-No tak. A Vilu poznaj moich przyjaciół- i zacząłem wymieniać.- a wy poznajcie moją kuzynkę Violettę.
-Hej- powiedział.
-Cześć- powiedzieli. 
10 minut przed koncertem wyszliśmy i poszliśmy się ustawić jak najbliżej sceny.*
*Po koncercie, Leon:
Violetta spodobała mi się od razu, chyba się zakochałem... Chociaż to nie możliwe, nigdy nie mogłem się zakochać w żadnej dziewczynie. A może... Nie to się teraz nie zmieni... Chyba... A oto występ Violetty:


















Jest niesamowita... Ja chyba na prawdę się zakochałem...*


I jak się wam podoba??<3



1 komentarz: