Prolog! "Utracona miłość"

Na błędach uczymy się tylko wtedy, gdy zaczynają boleć...

"Utracona Miłość"

Prolog!

Sława, fani, pieniądzę, luksusy... Gdzie idę tam idą tłumy... Gdzie spojrzę moje zdjęcia... Co włączę, słyszę moje piosenki... Co obejrzę, mówią o mnie... To wszystko jeszcze półtora roku było dla mnie snem i marzeniem które chcę spełnić. Dzisiaj jest to rzeczywistością. Z jednej strony cudowną, z drugiej zaś przeklętą. Za to wszystko co mam zapłaciłam dużą cenę, nadal płacę i pluję sobie teraz w brodę, że pozwoliłam, aby wszystko co miałam odeszło... Chcę opowiedzieć wam historię pewnej dziewczyny... Dziewczyny, która idąc za marzeniami zignorowała wszystko inne, utraciła wszystko i wszystkich na czym najbardziej jej zależało... Mam na imię Violetta... Violetta Castillo... Mam 17 lat, dla mnie zwykła nastolatka, dla dzieci na całym świecie wielka artystka i idolka. Chcę opowiedzieć wam pewną historię, która nosi tytuł... Moje życie...

Tak oto prezntuje się prolog nowej historii... Po prologu można domyśleć się, że historia będzie pisana z perspektywy Violetty, ale nie wszystkie wypowiedzi, bo będą pisane one też z perspektywy innych osób.

Mam nadzieję, że prolog się wam spodobał i z niecierpliwością czekacie na rozdział :)

Dozobaczenia! <3 

(filmiki troszeczkę nawiązują do nowego opowiadania, ponieważ opowiadanie będzie przedstawiać życie Violetty i Leona :) )