sobota, 6 grudnia 2014

One shot na zamówienie!

Przed wami one shot na zamówienie. Mój pierwszy one shot na zamówienie!!!<3

Zamówienie:
Para: Leonetta ;*
Uwagi: Najlepiej dorosła xdd
Prośby: trochę romantyzmu i... eee... romansik, o :D I koniecznie happy end :D
Części: Jedno długie <3 ew 2/3 <3

Ona- 22-letnia modelka znana na cały świat. W wieku 19 lat wyjechała do Los Angeles, aby tam spełniać swoje marzenia i zostać być modelką. W bardzo krótkim czasie jej się to udało. Jednak straciła to co najważniejsze. Przez swój wyjazd straciła przyjaciół, ma słaby kontakt z rodziną, a co najważniejsze straciła miłość swojego życia... Leona Verdasa. Kiedyś zwykłego ucznia Studia On Beat...a dziś? Dzisiaj sławnego piosenkarza na cały świat... Z resztą tak jak każdy z jej przyjaciół. Wraca do Buenos Aires po latach, aby odnowić swoje relacje ze wszystkimi.
On- 23-letni piosenkarz, sławny na cały świat. Po wyjeździe Violetty załamał się, przez 2 miesiące nic nie robił. Podnieść się mu pomogli jego przyjaciele. Dzisiaj każdy jest kimś znanym. Leon- bo tak ma na imię ma jeszcze jedną pasję, którą od 2 tygodni rozwija- motocross. Gdy Violetta przyjeżdża do Buenos Aires wszystko powraca... wszystkie uczucia odżyją na nowo.
___________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________
***Violetta:
Dzień jak każdy, ale nie ten.... Dzisiaj wylatuję do Buenos Aires. Pojawię się tam po raz pierwszy od 3 lat.... Mimo iż nie było mnie tam 3 lata wszystko pamiętam... Wszystko co się wydarzyło... to złe i to dobre... Najbardziej w pamięci utkwił mi zielonooki szatyn... Ma na imię Leon... Leon Verdas. Dzisiaj jest sławnym piosenkarzem, znanym na cały świat. Nie dziwię się, zawsze niesamowicie śpiewał. Czasami żałuję, że wyjechałam... Że zostawiłam jego,rodzinę, przyjaciół tylko po to aby spełniać marzenia. Leon był, jest i będzie miłością mojego życia... pomimo wszystko... Niestety musiałam przerwać swoje rozmyślenia o Leonie i wszystkim, bo nie mogłam spóźnić się na samolot. Wzięłam ubrania i poszłam do łazienki, gdzie wykonałam wszystkie poranne czynności. Po wyjściu z łazienki zjadłam śniadanie, to co zwykle- płatki z mlekiem i szklanka soku pomarańczowego. Po śniadaniu wzięłam swoje walizki i oddałam klucze apartamentu właścicielowi. Nie wiem czy tutaj wrócę dlatego mu oddaję klucze. Jeżeli uda mi się odzyskać przyjaciół, Leona, rodzinę to nie wrócę tutaj... Nie chcę ich znowu stracić... A karierę mogę rozwijać w Buenos Aires...***
***W tym samym czasie, Leon:
Po skończeniu nauki każdy z nas oddał się swoim marzeniom i pasjom... Mimo iż niektórzy na jakiś czas wyjechali nie straciliśmy kontaktu ze sobą... Mam kontakt ze wszystkimi poza Violettą... Nie! Basta Leon! Nie będę jej wspominał, wyjechała i przez 3 lata się nie odzywała. A co u moich znajomych? 
Francesca znana na cały świat piosenkarka, wydała swoją własną  płytę. Wyjechała na miesiąc do Włoch i to tam właśnie wydała płytę. Wyjechała mając 19 lat ale nie mogła wytrzymać bez nas i wróciła, teraz się rozwija w Buenos Aires. Maxi, znany raper. Natalia, znana projektantka na cały świat. Ubierają się u niej najlepsze gwiazdy na całym świecie. Camilla, znana nauczycielka tańca, ma własną szkołę, a uczą się u niej dzieci z różnych części świata. Ludmiła, gwiazda muzyki na cały świat. Federico, znany piosenkarz na cały świat. Ludmiła i Federico się spotykają. Broduey ma swój zespół, znany na cały świat. Kilka dni temu wrócił z trasy. Diego? Wyjechał do Hiszpanii ze swoim ojcem, kontakt mamy z nim rzadki, wiemy tylko tyle, że wraz z ojcem założył szkołę, taką jak Studio. A związki? Fede i Ludmi, Naty i Maxi, Cami i Broduey, Fran i Marco, który teraz jest w Meksyku na kilka dni. A ja? Sam od wyjazdu Violetty. Od 3 lat nie miałem nikogo... Najwyższa pora to zmienić.
-Ej nie uwierzycie?!- krzyknął Andres. A właśnie zapomniałem o nim! Znany producent muzyczny, mój manager.
-Co jest Andres?- powiedziała Fran.
-Violetta wraca do Buenos Aires- powiedział.
-Co?!- krzyknęli wszyscy.
-No czytajcie.- powiedział. Na twitterze wiele osób pisało o tym, a pisali m.in. Violetta Castillo wraca do Buenos Aires.
Violetta wraca do rodzinnego miasta.
Violetta odwiedzi Buenos Aires. Nikt nie wie jednak dlaczego tam leci.
-No właśnie nikt nie wie, my też nie.- powiedziała Cami.
-Jak nie mamy z nią kontaktu, to nic nowego, że dowiadujemy się przez internet.- powiedział Broduey. Zastanawiałem dlaczego przylatuje... Pewnie rozwijać karierę. I nagle wszystko do mnie wróciło... Wszystkie wspólne chwile, wszystkie dobre i te złe chwile... To jak dowiedziałem się, że wyjeżdża.... Nie! Basta Leon! Basta! Muszę iść na próbę! Razem z Andresem wyszliśmy.***
***Angie:
Gdy w drzwiach po 3 latach zobaczyłam Violettę nie mogłam uwierzyć! Od razu ją przytuliłam.
-Wejdź- powiedziałam.
-Ramallo!- krzyknęłam.
-Tak? Violetta?!- krzyknął, po czym ją przytulił.
-Wnieś walizki Violetty.- powiedziałam.
-Oczywiście- powiedział.
-Gdzie Violetta?! Nie mogę przegapić kolejnego jej pokazu!- krzyczała Olga wchodząc do salonu.
-Violetta?!- krzyknęła i przytuliła ją. Z tego wszystkiego na dół zleciał German.
-Violetta?! Córciu- krzyknął i przytulił ją.
-Co ty tutaj robisz?- spytałam.
-Przyleciał... Chciałam was zobaczyć po 3 latach... I się z wami pogodzić- powiedziała.
-Ale my córciu nie jesteśmy na ciebie źli. Nie mogłaś przylecieć bo cały czas coś miałaś.... Cieszymy, że przyleciałaś do nas- powiedział German.
-To prawda- powiedziałam.
-Dziękuję.- powiedziała i nas przytuliła. Potem do wieczora opowiadaliśmy wszystko co się przez te 3 lata działo.***
***Następny dzień, Leon:
Właśnie gram swoją nową piosenkę,, Amor en el aire". Kolejna piosenka napisana z myślą o Violettcie. Mam jedną do duetu, niestety żadna dziewczyna do niej nie pasuje... Tylko Violetta. Nagle do sali wszedł Andres.
-Dzisiaj wieczorem, masz koncert. Wystąpisz z nową piosenką.- powiedział.
-Okej, dzięki Andres- powiedziałem.
-Nie ma za co, jesteś moim przyjacielem. A i do tej piosenki nagramy teledysk. Wystąpisz na nim z chłopakami i ze mną.- powiedział.
-Pora wrócić do czasów studia- powiedziałem.
-Tak,do czasów Studia- powiedział i wyszliśmy do Resto, bo byliśmy tam umówieni ze wszystkimi.***
***2 godziny później, Camilla:
Gdy tak siedzieliśmy do Resto wszedł ktoś kogo się nikt nie spodziewał... Była Violetta.... Na  żywo wygląda tak jak na zdjęciach, bardzo się zmieniła przez te 3 lata. Widziałam, że chciała do nas podejść, ale zrezygnowała i podeszła do lady, usiadła na krześle i na chwilę odwróciła się w naszym kierunku, jednak szybko odwróciła się z powrotem. My wszyscy na nią patrzyliśmy.
-Strasznie się zmieniła...- powiedziała Francesca.
-Tak, nie do poznania...- powiedziałam.
-Chciała do nas podejść...- powiedział Maxi.
-Ale zrezygnowała...- powiedział Broduey
-Bo nie wie wie co powiedzieć...- dodał Andres.
-Nie było jej 3 lata dziwicie się?- spytał Leon.
-Nie- odpowiedzieliśmy wszyscy razem.***
***Wieczorem, Leon:
Postanowiłem odwiedzić państwo Castillo. Miałem przekazać coś od rodziców panu Germanowi. Nie wiedziałem, że Violetta mieszka z nimi. Dowiedziałem się, gdy otworzyła mi drzwi...
-Cześć Leon- powiedziała.
-Hej, ja do twojego taty- powiedziałem.
-Nie ma go, ale wejdź, powinien być za chwile- odpowiedziała i otworzyła szerzej drzwi.
-Okej- powiedziałem i wszedłem do pomieszczenia.
-Napijesz się czegoś?-spytała.
-Nie dzięki- powiedziałem.
- Dlaczego nie podeszłaś do nas w Resto?-spytałem po chwili.
-Nie jestem mile widziana w waszym towarzystwie- powiedziała.
-A to niby dlaczego?- spytałem.
- Nie odzywałam się 3 lata, pewnie mnie nienawidzicie.- powiedziała.
- No i? Trochę źli jesteśmy, ale mogłaś podejść- powiedziałem.
-Widzisz, nie myślałam o tym w ten sposób. Będę pamiętać- powiedziała.
-Tęskniłem...- powiedziałem.
-Ja też...- odpowiedziała.I nagle stało się coś co chyba nie powinno. Pocałowaliśmy się....
-Wiesz ja już jednak pójdę- powiedziałem po oderwaniu się...- na stole są papiery dla twojego taty od moich rodziców- powiedziałem i wyszedłem.***
***Tydzień później:
Od tamtego wydarzenia minął tydzień. Nie ma dnia, żeby Leon i Violetta nie myśleli o sobie. Violetta ma za sobą jedną sesję. Teraz przegląda tweety od fanów. Jeden tweet przykuł jej uwagę, a brzmiał:
Leon Verdas wyjeżdża w trasę koncertową po Europie, Ameryce Południowej i Północnej. Znane są już miasta, teraz czekamy na daty! Już nie mogę się doczekać!
W ciągu tygodnia Violettcie udało się już pogodzić ze wszystkimi. Wyłączyła laptopa i pobiegła szybko do Resto.
-Francesca!-krzyknęła wchodząc do Resto.
-Co jest Violu?- spytała Cami
-Leon wyjeżdża w trasę?- spytałam prosto z mostu
-Tak..- powiedziała cicho Naty.
-I dlaczego ja o tym nie wiem? Dlaczego ja się o tym dowiaduję z internetu?- spytałam wściekła.
-Leon prosił abyśmy ci nie mówili- powiedział Federico, który wraz z chłopakami podeszli do naszego stolika.
-Dobrze wiedzieć- powiedziałam i wybiegłam z Resto. Moi przyjaciele mi nie mówią o takiej rzeczy! I oni są moimi przyjaciółmi! Nie ja tutaj nie mogę zostać! To był zły pomysł, że przyleciałam, mogłam zostać w LA.
-Wracam do Los Angeles.- powiedziałam wchodząc do domu i pobiegłam się pakować. Gdy pakowałam swoje rzeczy do pokoju wszedł ktoś kogo się nie spodziewałam. Kto?! LEON!
-Gdzieś się wybierasz?-spytał.
-Lecę do LA. Nie potrzebnie wracałam.- powiedziałam nadal wrzucając swoje ubrania do walizki.
- Dlaczego?- spytał
-Nie ważne- powiedziałam i gdy chciałam iść po rzeczy Leon złapał mnie za nadgarstek.
-Możesz mnie puścić?-spytałam.
-Nie.- powiedział
-Chcę się spakować- powiedziałam.
-Nigdzie nie polecisz- powiedział.
-Bo?- spytałam.
-Bo ci na to nie pozwalam- powiedział.- To ja ich poprosiłem, żeby ci nic nie mówili, bo chciałem ci sam powiedzieć i o coś poprosić- powiedział.
-Mnniie? O co?- spytałam.
- Pojedziesz ze mną i zaśpiewasz ze mną kilka piosenek, plus dorzucimy kilka twoich z czasów Studia. - powiedział.
-Nie wiem- powiedziałam spuszczając głowę.
-Nie przyjmuję odmowy- powiedział, podniósł mój podbródek i mnie pocałował.
-Pomimo wszystko cię kocham i chcę abyś była blisko mnie- powiedział.
-Kocham Cię- powiedziałam.
-Ja ciebie też- odpowiedział i mnie przytulił.***
***2 miesiące później:
Violetta i Leon są parą. Obecnie są w trasie Leona, Violetta występuje razem z nim. Postanowiła rozwijać swoją drugą pasję- muzykę. Od dzisiaj przez następne 3 dni mają koncerty w Los Angeles, mieście, gdzie Violetta spędziła 3 lata.
-I tak właśnie mieszkałam przez całe 3 lata- powiedziała Violetta.
-Śliczny miałaś apartament, nie chcesz do niego wrócić?- spytał Leon.
-Nie, bo nie chcę cie po raz kolejny stracić. Po tych słowach Leon pocałował Violettę.***



THE END!!!!

One shot pewnie taki sobie. Muszę się podszkolić w pisaniu ich:) One shoty zamawiać możecie w zakładce ,,Zamów one shota!"


BUZIAKI!<3

3 komentarze:

  1. Może chcesz jakiś lepszy wygląd bloga??

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak już mówmy o wyglądzie bloga umiesz zrobiić nagłówek który się ,,rusza '' czyli coś takiego jak gif tylko jako nagłówek .

      Usuń
  2. Para: leonesca ( leon , francesca )
    Uwagi: dorośli , +18 leonesca
    Prośby: Leon jest z Violetta. Gdy przyjedzie Francesca leon sie w niej zakocha i przespią się. Fran zajdzie w ciążę z Leonem . I on bedzie mial dylemat czy Fran czy Viola ?
    Zdj czy gify: gify
    Części: 3 części

    OdpowiedzUsuń